Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:92.49 km (w terenie 30.00 km; 32.44%)
Czas w ruchu:06:01
Średnia prędkość:15.37 km/h
Maksymalna prędkość:48.00 km/h
Suma podjazdów:1126 m
Suma kalorii:5187 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:30.83 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Góra Chełm w Stępinie/Jaszczurowej

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Hmmm - trasa była standardowa, 2 godzinna ale 10 km krótsza i średnia na trasie 12,5 km/h. Wszystko, z tytułu dzisiejszych upałów (+30* C) oraz ciężkiej trasy - dzisiejsze przewyższenia, to 439 m, więc ciężki orzech do zgryzienia był...Niemniej jednak zjazd z Góry Chełm wynagradza wszystkie trudy dzisiejszej trasy - 100% MTB :-D



Na rowerze, dzisiejsza trasa... — w: Chytrówka


Przydrożny krzyż... — w: Chytrówka


Cel dzisiejszego wypadu - Góra Chełm, 515 m.n.p.m. — w: Chytrówka


Ha ha ha - rowerek z 2001 roku - zabytek, ale dostał kila nowych części i daje radę na trasie... w przyszłym roku zmienię na jakiś "normalny", póki co ten też daje frajdę z jazdy :-D — w: Jaszczurowa, Rzeszów, Poland


Kapliczka na szczycie Góry Chełm :-) — w: Jaszczurowa, Rzeszów, Poland


Zjazd z Góry Chełm - w dalszej części prawdziwe MTB ;-) — w: Jaszczurowa, Rzeszów, Poland

Pętla wokół domu

Sobota, 28 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Stara trasa ale lekko zmodyfikowana (o kilka km dłuższa). Dla tych co znają ten teren:
- Wiśniowa - Pstrągówka - Szufnarowa (Wytrząska) - Różanka - Niewodna - Dobrzechów - Wysoka Strzyżowska - Markuszowa - Kozłówek - Wiśniowa





I znów ograniczenie prędkości... i jak tu zrobić dobry wynik, jak ciągle trzeba ograniczać :-D — w: Pstragowka




Tradycyjnie tabliczka przystanku PKS ;-)


Otwarcie sezonu 2012 - pierwsza trasa w terenie

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Sezon rowerowy 2012 uwazam za otwarty :-D... Pierwszy wypad w teren w tym roku, jedna z najstarszych moich tras, ciezki podjazd na poczatek a pozniej w dol, w dol, w dol i troche po prostym. Wrazenia po dzisiejszym przejezdzie: tylek boli jak cholera, nogi daly rade, zadyszki nie bylo - jak na start sezonu to jest super. Caly odcinek przejechalem wrecz za grosze (wzgledem dzisiejszych cen paliw) - 1,5 L wody mineralnej, 1 banan i lizak Chupa Chups :-D Ciekawie zapowiada sie pogoda na weekendzie - juz przebieram nogami :-)